Wieczorna pętla na lotnisko przejechana dwa razy, a później przez Muchobór do domu.

Dzisiaj rano odebrałem rower od mechanika z szybkiej przekładki opon na przełajowe. Dodatkowo założyłem nowe spd'ki i przyszła pora na sprawdzenie ich w praktyce. Po południu zrobiłem rundkę na lotnisko, a później przez północną część miasta. Na koniec dnia zgadałem się z Novak91 i przejechaliśmy razem kawałek z TGG na krzemieniecki rejon z małym postojem u źródełka.

Pogoda w końcu się poprawiła, korzystając z długiego weekendu wybrałem się w południe na Wzgórze Andersa trochę popompować. Warunki całkiem dobra, jedynie wiatr o sobie przypominał i dawał się trochę we znaki.

Warunki podobne do wczorajszych, tak samo jak sama przejażdżka.

Krótka rundka po okolicy, warunki dalekie od dobrych, a wszystko przez wichurę i silny wiatr. Do tego przelotne opady deszczu, ale co zrobić, dobra i taka przejażdżka.

Rundka przez Nowy Dwór do Novak91, z którym pokręciłem po mieście.

Wieczorna rundka po mieście, jednak na sam koniec zaliczyłem mały defekt i skończyło się na spacerku do domu.

Planowałem zrobić trasę za miastem, jednak złapały mnie przelotne opady deszczu i skróciłem przejażdżkę wracając tuż po zmroku.

Wpis łączony ze względu na pogorszenie pogody, co przełożyło się na opady deszczu. Rundka na lotnisko i po okolicy została przerwana przez delikatne opady, później udało mi się jeszcze trochę pokręcić na mieście.

W ciągu dnia udało mi się znaleźć chwile, pokręciłem się po obrzeżach miasta, a na koniec zrobiłem rundkę na lotnisko.