Wpis zbiorczy z całego dnia, dojazd do pracy i rundka do sklepu wieczorem.

Jedne z ostatnich szlaków Glacensis do przejechania jakie miałem udało mi się dzisiaj odhaczyć. Trasy poprawne chociaż trochę monotonne, ale za to pogoda dopisała i naprawdę to był udany dzień w górach.

Wpis zbiorczy z ostatnich dwóch dni, dojazdy do pracy, na treningi i planszówki, na koniec wizyta na krzemienieckim rejonie.

Wpis zbiorczy z ostatnich dwóch dni, dojazdy do pracy i na treningi.

Wpis zbiorczy z całego dnia, dojazd do pracy i na trening, wieczorem jeszcze wizyta w kinie.

Wpis zbiorczy z całego dnia, dojazdy do pracy, sklepu i na trening, a na koniec jeszcze krzemieniecki rejon.

Rano podjechałem na trening, a wieczorem mała rundka po mieście i okolicy.

edit: wpadła jeszcze rundka nad bulwar.

Rano wybrałem się w Góry Sowie, w których celem było zdobycie trzech przełęczy - Walimskiej / Jugowskiej / Waliborskiej, co ostatecznie się udało, a dodatkowo jeszcze zaliczyłem przełęcz Bielawska Polana i Sokola jako bonus. Warunki do jazdy były dobre, dosyć ciepło i słonecznie, a okoliczne przełęcze i lasy osłaniały przed dosyć silnym wiatrem. Przejeżdżając tą trasę udało się poprawić jeszcze jedne PR odnośnie pokonanych przewyższeń. Trasa można zaliczyć do udanych.

Wpis zbiorczy z całego dnia, rano pokręciłem się z Novak91 po urzędach, później jeszcze wizyta w klinice i na treningu. Warunki do jazdy dobre, słonecznie i przyjemnie.

Kolejne szlaki glacensis mogę oznaczyć jako przejechane, tym razem wybrałem się na najbardziej oddalone od domu, które leżą niedaleko granicy z Czechami. Spodziewałem się trawersów i mieszaniny podjazdów ze zjazdami, jednak mimo wszystko trasy pozytywnie mnie zaskoczyły flow jaki na nich jest. Pewnie jeszcze tam wrócę, gdy otworzą kolejne szlaki w okolicy (29,51 km).

edit: po wszystkim wizyta w Namysłowie i mała rundka po parku oraz okolicy.