Wpis zbiorczy z całego dnia, rano dojazd do Balic, a wieczorem rundka na trening. Warunki do jazdy przez cały dzień dobre, słonecznie, ciepło, wiatr umiarkowany.

W ramach aktywnej regeneracji dojazd do Balic, warunki całkiem dobre, jedynie silny wiatr od rana dawał znać o sobie.

Niedzielne popołudnie zachęcało do jazdy dzięki czemu udało się odhaczyć setkę w tym roku podtrzymując passę kolejnego miesiąca. Warunki do jazdy znośne mimo nie sprzyjającego wiatru, który zmienił kierunek w trakcie trasy, dzięki czemu pierwszą część jechałem z wiatrem bocznym, a wracałem pod wiatr, mimo to trasa całkiem udana.

Późno popołudniowa rundka na miejscówkę do parku połączona z wizytą na myjni, warunki do jazdy dobre.

Kolejny dzień pogoda nie rozpieszcza, jednak tym razem dla odmiany opady pojawiły się w ciągu dnia, drogi wilgotne, miejscami przesychające. Wieczorem po powrocie podjechałem na myjnię ogarnąć rower. Przy okazji zakładając nowe siodełko.

Dojazd do Balic, wczesnym rankiem przeszły przelotne opady deszczu, przez co miejscami drogi były jeszcze wilgotne. Poza tym warunki całkiem dobre, nie licząc silnego wiatru.

Rundka do Balic standardowa, jednak warunki dzisiaj były mało sprzyjające, przez cały dzień zachmurzenie całkowite, dodatkowo trafiłem na przelotne opady mżawki w drodze powrotnej.

Wpis zbiorczy z całego dnia, rano dojazd do Balic w wyjątkowo sprzyjających warunkach, a wieczorem rundka na trening odhaczona.

Po pracy udało się wyskoczyć na pobliską miejscówkę ze znajomym, rozpogodziło się, więcej słońca, natomiast silne podmuchy wiatru nie były odczuwalne w lesie i warun zrobił się naprawdę niezły.

Dojazd do Balic, w obie strony Mydlnikami. Warunki do jazdy znośne, wiatr silny, zachmurzenie umiarkowane, dosyć ciepło.