Dojazd i powrót z pracy, warunki podobne do wczorajszych. W ciągu dnia duże zachmurzenie i dodatkowo przelotne opady deszczu.

Wieczorna luźna przejażdżka po pracy, na początek zrobiłem rundkę dookoła stadionu, później w kierunku lotniska i powrót przez centrum miasta. Na początku złapały mnie przelotne opady mżawki jednak ustały po chwili i pokręciłem dalej, warunki same w sobie znośne, trochę wiało, ale z czasem wiatr trochę osłabł.

Wczoraj zrobiłem sobie dzień przerwy od jeżdżenia, tym bardziej, że miałem jeszcze wolne od pracy. Dzisiaj korzystając z całkiem dobrych warunków i sprzyjającej temperatury wybrałem się rowerem do pracy.

Poranna trasa z Novak91 w kierunku Bąkowic i Pokoju. Warunki do jazdy były niezłe, zrobiło się ciepło, słonecznie i udało się wstrzelić z wiatrem, który i tak nie był aż tak uciążliwy (65,96km). Jak się okazało były jeszcze chęci i co najważniejsze czas na kręcenie po obiedzie, krótka przerwa i po południu zrobiłem drugą część, standardową rundkę po okolicy (36,14km). Warunki trochę się zmieniły, zaczął wiać silny i porywisty wiatr, ok. 5-6m/s. Poza tym wciąż było słonecznie i ciepło.

Trasa: Namysłów > Smarchowice Wielkie > Nowe Smarchowice > Żaba > Krzemieniec > Książkowice > Rogalice > Mąkoszyce > Borek > Gola > Bąkowice > Bielice > Siedlice > Pokój > Zieleniec > Krogulna > Miejsce > Świerczów > Biestrzykowice > Jastrzębie > Ziemiełowice > Łączany > Namysłów (1. część) > Smarchowice Wielkie > Leśniczówka > Ziemiełowice > Łączany > Kamienna > Bukowa Śląska > Michalice > Józefków > Namysłów

Po południowa trasa z Novak91, po części ze względu na warunki, które trochę odbiegały od zapowiadanych, głównie przez porywisty wiatr o sile ok. 5-6m/s pojechaliśmy w kierunku Bierutowa, a tam w kierunku Pszenicznej. Powrót już w sprzyjających warunkach ze słabnącym wiatrem i w słońcu kończąc rundką po mieście.

 Trasa: Namysłów > Smarchowice Śląskie > Niwki > Przeczów > Karwiniec > Bierutów > Bukowie > Pszeniczna > Pągów > Idzikowice > Jakubowice > Smarchowice Małe > Namysłów

Z rana wybrałem się na kili korzystając z wolnego. Pierwsze jazdy na pumpie w tym sezonie, ogólnie dosyć fajnie tylko w kilku miejscach zostało jeszcze błotko i nie zrobiłem za wiele pętli, ale rozruszałem się po zimie i było całkiem nieźle jak na początek.

Późnym popołudniem wybrałem się na kili sprawdzić jakie są warunki na pumpie, nie jest kolorowo, ale tragedii nie ma. Później zgadałem się z Novak91 żeby coś pokręcić po mieście i okolicy. Warunki do jazdy całkiem niezłe, dosyć ciepło, wiatr umiarkowany, jedynie drogi miejscami wilgotne. 

Wieczorna przejażdżka, pogoda całkiem znośna tylko w drodze powrotnej złapał mnie lekki deszcz, poza tym ciepło i prawie bezwietrznie.

Wieczorem wróciłem do Wrocławia, jednak pogoda przestała sprzyjać, rozpadało się na całego, a pokręcić trzeba było.

Wczesno wieczorna przejażdżka po mieście z Novak91, w sumie nie planowałem dzisiaj iść na rower "ale namówił". Ogólnie trochę wiało, ale poza tym warunki całkiem znośne i najważniejsze, że udało się uniknąć deszczu przez całą drogę.