Luźna rundka po mieście i okolicznych osiedlach na zakończenie dnia, pogoda stabilna i zbliżona do ostatnich dni.

Po wczorajszej trasie dzisiaj w ramach aktywnej regeneracji lapsy na miejscówce. Pogoda świetna, słonecznie i ciepło, prawdziwa wiosna.

Poranna trasa ze znajomym po wzgórzach, głównie północno-wschodnich rejonach z powrotem WTR'ką. Pogoda do jazdy bardzo przyjemna, całkiem słonecznie i ciepło z umiarkowanym wiatrem, który nie przeszkadzał podczas jazdy.

Standardowo dojazd na wieczorny trening.

Poranna trasa przed pracą, udało się wcisnąć w grafik rundkę wzdłuż Wisły do Tyńca. Do tego wieczorem dojazd na trening dzięki czemu kolejny tysiąc przebiegu został przekroczony w TCX'ie. Coraz bliżej 30k km.

Popołudniowa rundka, jak to w środę na reducie. Pogoda stabilna, warunki na trasach dobre.

Pierwszy wyjazd w górki i upalanie na trailsach. Mimo resztek po roztopach warunki na trasach bardzo dobre poza najniższą sekcją, gdzie jeszcze zalegało sporo błota z resztkami śniegu. Koniec końców udało się dobrze wyjeździć, jak na start sezonu.

Trzecia setka w tym roku podtrzymując passę minimum jednej miesięcznie, do tego po raz pierwszy w życiu wziąłem udział w ustawce szosowej. Trochę mnie przeciągnęli, szczególnie na podjazdach, ale udało się utrzymać z grupą na przodzie i w sumie było to całkiem ciekawe doświadczenie. Tempo trochę zaskoczyło, ale mimo wszystko solidna traska połączona z eksploracją nowych dróg.

Podobnie, jak wczoraj wieczorny dojazd na trening z powrotem delikatnie okrężną drogą. Warunki niemal identyczne.

Wieczorna rundka na trening, w drodze powrotnej zahaczyłem o sąsiednie osiedla. Delikatne ocieplenie, całkiem przyjemne warunki.