Na zakończenie miesiąca, który nie był idealny, ale okazał się być rekordowy mała rundka po wzgórzach przypieczętowując rekord życiowy na dystansie miesięcznym, dodatkowo udało się poprawić rekord ilości przewyższeń miesięcznych oraz dystans tygodniowy. Mogło być lepiej, ale mimo wszystko jest to dobry wynik.

Dzisiaj powrót do codzienności, dojazd do Balic. Warunki do jazdy całkiem dobre, rano wiatr umiarkowany, który nabrał na sile popołudniu. Zachmurzenie niewielkie, słonecznie i ciepło.

Dzisiaj mała zmiana planów i finalnie wyszła spokojna trasa razem z Novak91, idealna po wczorajszych jazdach. Warunki do jazdy przyjemne, słonecznie i ciepło, wiatr umiarkowany. 

Wpis zbiorczy z całego dnia, rano przejechałem pierwszą część po południowych i wschodnich rejonach za miastem(73,66 km), natomiast po południu podjechałem na działkę, a wieczorem przejechałem się na północ od Namysłowa razem z Novak91. Warunki do jazdy dobre, mimo odczuwalnych temperatur.

Standardowa rundka do Balic, dzisiaj warunki do jazdy znacznie lepsze, temperatura umiarkowana, zachmurzenie niewielkie, drogi suche.

Wpis zbiorczy z całego dnia, rano rundka do Balic, a wieczorem wizyta na myjni żeby opłukać rower i doprowadzić napęd do używalności po wczorajszych opadach deszczu.

Warunki zbliżone do wczorajszych, z rana sucho i umiarkowane zachmurzenie, ale w drodze powrotnej nie było już tak kolorowo, pojawiły się umiarkowane, ale ciągłe opady także tym razem nie udało się tego ominąć.

Rano dojazd do Balic, zachmurzenie umiarkowane, ale jak się okazało prognozy sprawdziły się i popołudniu pojawiły się opady deszczu, na szczęście niezbyt długie, ale mimo to drogi mokre w drodze powrotnej.

Standardowy dojazd do Balic, jednak pogoda dzisiaj nie rozpieszczała, kolejny dzień z upałami oraz niewielkim zachmurzeniem.

Po powrocie z trasy szybka przesiadka na enduro i wypad do znajomych na małe upalanie oraz grillowanie.