Wreszcie po 2 tygodniach przerwy ze względu na gorsze warunki udało mi się  wyskoczyć na pumpa i korzystać z typowo wiosennej pogody, w końcu jak przystało na kwiecień. Poza tym przejażdżka bez żadnych problemów technicznych ze sprzętem, postęp jest i to się liczy.

(Pętle: 37)

Wreszcie wróciła wiosenna pogoda, od rana słonecznie i ciepło to można spokojnie dojechać rowerem do pracy i korzystać z pogody.

Po południowa przejażdżka po okolicy, pogoda trochę się poprawiła, cieplej i więcej przejaśnień. Jednak we znaki dawał się silny wiatr ok. 7m/s, który w porywach przekraczał 10m/s, gdyby nie to warunki byłyby naprawdę niezłe. Poza tym pierwsza trasa po wymianie części napędu, jest potencjał. No i była epa na odcinku Pągów-Głuszyna.

Trasa: Namysłów > Smarchowice Śląskie > Niwki > Przeczów > Karwiniec > Bierutów > Bukowie > Pągów > Idzikowice > Pawłowice Namysłowskie > Smogorzów > Głuszyna > Kowalowice > Objazda > Namysłów

Popołudniowe kręcenie po mieście i okolicach z Novak91. Jak przystało na lany poniedziałek pojawiały się przelotne opady, ale nie wpływające na samą jazdę. Warunki poza tym przeciętne, wiatr ok. 6m/s i nie za ciepło, dopiero pod wieczór rozpogodziło się. Na koniec wizyta w rowerowym i wymiana kasety i łańcucha.

Z dodatkowych informacji TCR'ka właśnie przekroczyła 4000km, dobry moment na zmianę kasety i łańcucha na resztę sezonu. Jak się okazało łańcuch nie wskazywał dużego zużycia i rozciągnięcia po takim dystansie co było małym zaskoczeniem dla mnie. Zobaczymy teraz jak będzie zachowywać się Ultegra w porównaniu do wcześniejszej 105tki.

Korzystając z wolnego w święta i poprawy pogody wybrałem się rano w trasę. Jechało się całkiem nieźle, było słonecznie i dosyć ciepło, nawet wiatr był dosyć umiarkowany i wiał z siła ok. 4m/s. Na początku jazda pod wiatr, reszta trasy z bocznym, momentami mniej lub bardziej sprzyjającym. Dopiero po dojechaniu do Dziadowej Kłody pogoda się pogorszyła, zaczęło zawiewać mocniej, zrobiło się pochmurnie, a ostatnie kilka km jechałem już w lekkim opadzie deszczu ze śniegiem. Mimo to przejażdżka całkiem udana, teraz zostaje tylko wyczyścić i przygotować sprzęt na następną trasę.

Trasa: Namysłów > Smarchowice Śląskie > Niwki > Przeczów > Karwiniec > Bierutów > Wabienice > Lipka > Radzowice > Dziadowa Kłoda > Dalborowice > Pawłowice > Idzikowice > Jakubowice > Smarchowice Małe > Namysłów

Wreszcie po kilku przymusowych dniach przerwy ze względu na wichury przeplatane ulewami i gradem udało się wyskoczyć na rower. Warunki nie były sprzyjające, ale rundkę po mieście z Novak91 udało się zrobić. W drodze powrotnej z Krzemienieckiego rejonu zaczął sypać dosyć gęsty śnieg, jednak w momencie kiedy opad ustał, warunki nieznacznie się poprawiły. Wiatr osłabł, temperatura aż tak nie dawała się we znaki, a mokre drogi z topniejącym śniegiem nie robiły mi różnicy bo i tak byłem już mokry i brudny. Zrobiłem jeszcze rundkę po Magnolii i okolicy dokręcając kilka km ekstra. Ogólnie nie pamiętam żebym jeździł w takich warunkach, a na pewno TCR'ką, ale jeździło się całkiem przyjemnie.

Poranna trasa po okolicy, pogoda nie była zbyt pewna i zachęcająca, dlatego postanowiłem wybrać pętle, którą będę mógł zmodyfikować w razie potrzeby. Myślałem żeby pojechać jeszcze na Bierutów i trochę dokręcić jednak skończyło się na rundce po mieście i jak się okazało nie była to taka zła decyzja bo jednak lekko pokropiło miejscami w drodze powrotnej. Dodatkowo ciekawym momentem był wjazd do Ligoty Książęcej gdzie niecałe 10m przede mną przebiegło w poprzek drogi całkiem spore stado saren. Poza tym warunki bez rewelacji, silny wiatr 5-6m/s i trochę chłodniej, ale za to momentami przebijało się słońce.

Trasa: Namysłów > Smarchowice Wielkie > Nowe Smarchowice > Minkowskie > Ligota Książęca > Mikowice > Przeczów > Niwki > Smarchowice Śląskie > Namysłów  

Dzisiaj warunki do jazdy naprawdę niezłe i sprzyjające, nawet temperatura z rana nie taka straszna i niska. Po południu szybka wizyta w mieście.

2. wizyta na pumptracku, dzisiaj trochę pojeździłem i obyło się bez najmniejszych problemów ze sprzętem w przeciwieństwie do poprzedniej jazdy, spisał się on w 100% bardzo dobrze. Warunki na jazdę fajne.

(Pętle: 35)

Rano niska temperatura, niewiele poniżej zera stopni, ale niezbyt odczuwalny mróz. Powrót przy jakiś 15*C, ogólnie warunki niezłe.