Pogoda z rana nie zapowiadała się wybitnie, ale mimo to postanowiłem machnąć dłuższą trasę. Wybór padł na Lewin Brzeski, w którym nigdy nie byłem, a poza odkryciem nowych dróg do zdobycia było kilka gmin do kolekcji. Koniec końców najdłuższa trasa w tym roku została zrobiona i passa miesięczna setek podtrzymana. Same warunki finalnie były bardzo dobre, wiatr słaby, spore zachmurzenie i nie za wysoka temperatura.
Po wczorajszych dobrych odczuciach dzisiaj postanowiłem sprawdzić bazę, jak poradzi sobie w terenie, stąd rundka nad zalew w Michalicach oraz do parku północnego i południowego przelecieć po ścieżkach. Odczucia coraz lepsze i koniec końców dzień wykorzystany na aktywną regenerację połączoną z małymi testami.
Z rana trochę popadało, ale w ciągu dnia na tyle drogi przeschły, że na jego koniec udało się zrobić małą rundkę po okolicy. Czasu nie było za wiele, a że do tego nowy sprzęt czekał na testy to udało się troszkę podkręcić tempo i sprawnie przelecieć po okolicznych asfaltach. Warunki bardzo dobre, wiatr ucichł, drogi suche, temperatura umiarkowana.
Pierwsza połowa trasy zrobiona bardziej treningowo, a druga na pokręcenie po okolicy zahaczając o Wilków po powrocie do Namysłowa. Ogółem warunki dobre, temperatura umiarkowana, jedynie wiatr nabrał na sile, ale w granicach rozsądku.
Kolejny dzień bardzo dobrych i stabilnych warunków. Standardowo jak w ostatnich dniach późnym popołudniem wybrałem się zrobić traskę po okolicy, zaczęło się od klasyka do Bierutowa, z którego odbiłem na Wabienice w kierunku Dalborowic. Wiatr słaby, bezchmurnie, do ideału temperatura mogłaby być odrobinę niższa. Trasa zrobiona na niskiej mocy, regeneracyjne mimo to solidnym tempem.
Wczoraj obowiązki i pogoda nie zgrały się z kręceniem, ale taki dzień dobrze wpłynął na regenerację i dzisiejszą trasę. Mimo lekkiego osłabienia i wiatru, który na powrocie miał dać w kość nie dopadła mnie chwila przeciętności, wręcz przeciwnie wpadła rekordowa prędkość przelotowa na trasie. Finalnie wiatr słaby ok. 2-3 m/s, pod koniec trochę kręcił, ale bez większego wpływu, słonecznie.
Podobnie, jak wczoraj rundka zrobiona na koniec dnia i podobnie, jak wczoraj początek w kierunku Żaby, ale tym razem odbiłem na Domaszowice. Warunki do jazdy dobre, chociaż wiatr i temperatura wyższe niż ostatnio, mimo to przyzwoita traska wyszła.
Końcem dnia po przyjeździe do Namysłowa udało się zrobić klasyczną pętlę po okolicy. Wiatr umiarkowany, temperatury umiarkowane, tempo już niekoniecznie, ale jechało się przyjemnie i warunki były bardzo dobre.
W ciągu dnia temperatura przekroczyła 30 stopni, ale wieczorem zaczęło trochę puszczać w związku z czym przejechałem się po okolicy, głównie przedmieścia i wschodnie rejony miasta.
Podróż w czasie podczas 2022:
4 554,17 km (2014) - 19.05.2022
7 927,96 km (2020) - 01.08.2022
8 015,42 km (2019) - 03.08.2022
8 092,53 km (2015) - 04.08.2022
8 751,63 km (2017) - 15.08.2022
9 242,14 km (2018) - 26.08.2022
9 286,61 km (2021) - 29.08.2022
9 462,84 km (2016) - 01.09.2022