Popołudniowa przejażdżka do dzika, mimo silnego wiatru na poziomie 5-8m/s pojechałem jednak w stronę centrum z zahaczeniem o rejon robotniczej z ciekawości czy nie ma po drodze jakiegoś skrótu w drodze do pracy. Później ul. Grabiszyńską na krzemieniecki rejon. Powrót wieczorową porą przez ul. Klecińską i Legnicką jednak postanowiłem pokręcić się po szczepińskim rejonie w kierunku Popowickiej, Długiej przez Młodych Techników z powrotem na Legnicką w kierunku Zielonogórskiej.

Pogoda bardziej przypomina już tą wiosenną, rano warunki też są już bardziej zachęcające.

Pierwsza trasa po sporej modyfikacji Gianta. Mimo składania sprzętu w sobotę do późnych godzin udało się go przygotować na testową jazdę w niedziele, tym bardziej że pogoda była całkiem dobra, nie licząc silnego wiatru. Za trasę wziąłem standardową pętlę po okolicy, którą przejechałem ostatnio jednak w przeciwnym kierunku. Było ciepło i słonecznie, tylko wiatr na poziomie 5-6m/s, a w porywach bliżej 10m/s dawał się mocno we znaki. W drugiej połowie trasy zgadałem się z Novak91 i ostatnie kilometry do Namysłowa dojechaliśmy już razem. Na koniec rundka po mieście.

Co do jazdy na hybrydzie, rower spisał się bardzo dobrze, jak na tą chwilę wrażenia pozytywne, poprawa w zakładanym kierunku. Jest zwinny, szybki, a do tego poradzi sobie w miejskich warunkach lepiej niż standardowa szosa. Z czasem pewnie będą jeszcze jakieś drobne korekty, ale na tą chwilę zostaje jeździć na nowej konfiguracji.