Korzystając z wolnego dnia i dobrych warunków postanowiłem zrobić dłuższą trasę za miasto i tak wylądowałem w Świętokrzyskim jadąc Kraków > Kazimierza Wielka > Nowe Brzesko > Kraków. Za to w pozytywów wygrałem zakład, którego stawką była butelka słusznego trunku.

Tym razem spokojna i klasyczna rundka do Tyńca.

Wpis zbiorczy z całego dnia, rundka do sklepu oraz znajomych.

Poranna trasa po wschodnich rejonach za Krakowem, warunki do jazdy dobre. Ciepło, ale jeszcze nie upalnie, zachmurzenie umiarkowane.

Rundka do parku Reduta, w którym trochę mnie już nie było. Warunki do jazdy bardzo dobre, ciepło i słonecznie. W drodze powrotnej zahaczyłem jeszcze o myjnię.

Popołudniowa rundka połączona z eksploracją nowych terenów, wybór padł na Dolinę Kobylańską przy okazji sprawdzając zachodnie podkrakowskie rejony.

Leniwa popołudniowa rundka nad krakowskie Bagry.

Wpis zbiorczy z całego dnia, rano rundka wzgórzami na wschód przy okazja sprawdzając nowe rejony i drogi. Natomiast wieczorkiem mała rundka ze znajomymi wzdłuż Wisły, mimo że nie planowałem już nic kręcić na szosie. Warunki do jazdy całkiem dobre, jedynie silny wiatr dawał się we znaki, ale poza tym udało się uniknąć największych upałów.

Poranna rundka na zachód od Krakowa, sprawdziłem kilka nowych dróg, warunki do jazdy znośne.

Wpis zbiorczy z szybkiej godzinnej trasy na wzgórza, a później jeszcze wybrałem się na bulwary wiślane i błonia zrobić małą rundkę.