Trzecia setka w tym roku podtrzymując passę minimum jednej miesięcznie, do tego po raz pierwszy w życiu wziąłem udział w ustawce szosowej. Trochę mnie przeciągnęli, szczególnie na podjazdach, ale udało się utrzymać z grupą na przodzie i w sumie było to całkiem ciekawe doświadczenie. Tempo trochę zaskoczyło, ale mimo wszystko solidna traska połączona z eksploracją nowych dróg.

Podobnie, jak wczoraj wieczorny dojazd na trening z powrotem delikatnie okrężną drogą. Warunki niemal identyczne.

Wieczorna rundka na trening, w drodze powrotnej zahaczyłem o sąsiednie osiedla. Delikatne ocieplenie, całkiem przyjemne warunki.

Wpis zbiorczy z ostatnich dwóch dni, wczoraj wieczorem mała rundka w parku i po okolicy, a dzisiaj z rana udało się jeszcze wcisnąć szybkie kilka lapsów na miejscówce.

Wieczorna rundka po północnych i zachodnich osiedlach miasta. Temperatura niższa, wiatr umiarkowany, ogółem znośne warunki.

Wczesnym popołudniem wybrałem się pokręcić po okolicy, północnymi wioskami w kierunku na zachód za Modlniczkę, a później do Balic, z których dojechałem nad Wisłę wzdłuż, której dojechałem już do centrum miasta.

Shakedown Levo w konfiguracji na sezon 2025, żadnych większych kłopotów. Dobre odczucia, co do konfiguracji i drobnych korekt.

Wieczorna rundka do znajomego na mały serwis i dopieszczenie roweru na ten sezon.

Poranna trasa po okolicy, na początek do Świerczowa, z którego jadąc przez Domaszowice wylądowałem w Kowalowicach. Zachmurzenie umiarkowane, tak samo temperatura, ale mimo to jechało się całkiem przyjemnie. 

Dzisiaj rundka na trening, a wczoraj mała przejażdżka w okolicy północnej obwodnicy. Warunki bardzo przyjemne, w końcu pojawiło się ocieplenie.