Niestety tak się złożyło dzisiaj kilka czynników, że moim transportem był rower. Dojazd bez problemu, na drogach sucho, jednak powrót w mniej sprzyjających warunkach, przy opadach śniegu. Drogi dosyć zaśnieżone, temperatura poniżej zera.
W sumie to chciałem wczoraj trochę pokręcić, ale jak się okazało dętka odmówiła współpracy i bez wcześniejszych oznak zeszło powietrze i trzeba było łatać. Koniec końców nic straconego, wczoraj był mały trening z kettlem, a dzisiaj wieczorem nadrobiłem rower.
Dodatkowo będę musiał w końcu wrzucić nowe-aktualne zdjęcie Gianta, mimo że mam go krótko, ale już się trochę pozmieniało, dzisiaj jeszcze przyszły nowe pedała, a dokładniej to 2 komplety do obu rowerów.
Mała wieczorowa przejażdżka do dzika, warunki do jazdy takie sobie, mokro, przelotne opady deszczu, a później śniegu z deszczem, poza tym zalega jeszcze sporo piachu oraz soli na drogach i chodnikach.
Podróż w czasie podczas 2022:
4 554,17 km (2014) - 19.05.2022
7 927,96 km (2020) - 01.08.2022
8 015,42 km (2019) - 03.08.2022
8 092,53 km (2015) - 04.08.2022
8 751,63 km (2017) - 15.08.2022
9 242,14 km (2018) - 26.08.2022
9 286,61 km (2021) - 29.08.2022
9 462,84 km (2016) - 01.09.2022