Po powrocie z pracy udało się wyskoczyć na małą rundkę po wzgórzach. Warunki do jazdy dobre mimo dosyć mocnego wiatru, za to całkiem ciepło i przyjemnie, jedynie coraz krótszy dzień zaczyna ograniczać z dłuższymi trasami w tygodniu.
Pogoda w weekend nie sprzyjała, a dodatkowo wczoraj nie udało się zgrać z oknem pogodowym, za to dzisiaj wieczorem pokręciłem się po północno-zachodnich obrzeżach miasta. Drogi w większości suche, miejscami przesychające/wilgotne.
Po ostatnich dwóch tygodniach spędzonych na szosie przydał się rozruch w terenie, stąd na koniec dnia wyskoczyłem lokalnie do parku pokręcić trochę lapsów. Na koniec zahaczyłem o myjnię opłukać rower.
Ostatni dzień pobytu w Namysłowie, ale co to byłby za pobyt bez rundki do Bierutowa, a że wiało z południowego zachodu to wybór był prosty także udało się wcisnąć późnym popołudniem trasę przed powrotem do domu. Warunki do jazdy dobre, umiarkowane zachmurzenie i tak jakoś przyjemnie, w sam raz na luźny przelot.
Wczoraj obowiązki pochłonęły mnie całkowicie, za to dzisiaj z rana udało się wyskoczyć na krótką rundkę przy okazji testowo robiąc sugerowany trening z aplikacji. W połączeniu z dobrymi warunkami wyszła przyjemna trasa.
Pogoda z rana nie zapowiadała się wybitnie, ale mimo to postanowiłem machnąć dłuższą trasę. Wybór padł na Lewin Brzeski, w którym nigdy nie byłem, a poza odkryciem nowych dróg do zdobycia było kilka gmin do kolekcji. Koniec końców najdłuższa trasa w tym roku została zrobiona i passa miesięczna setek podtrzymana. Same warunki finalnie były bardzo dobre, wiatr słaby, spore zachmurzenie i nie za wysoka temperatura.
Po wczorajszych dobrych odczuciach dzisiaj postanowiłem sprawdzić bazę, jak poradzi sobie w terenie, stąd rundka nad zalew w Michalicach oraz do parku północnego i południowego przelecieć po ścieżkach. Odczucia coraz lepsze i koniec końców dzień wykorzystany na aktywną regenerację połączoną z małymi testami.
Z rana trochę popadało, ale w ciągu dnia na tyle drogi przeschły, że na jego koniec udało się zrobić małą rundkę po okolicy. Czasu nie było za wiele, a że do tego nowy sprzęt czekał na testy to udało się troszkę podkręcić tempo i sprawnie przelecieć po okolicznych asfaltach. Warunki bardzo dobre, wiatr ucichł, drogi suche, temperatura umiarkowana.
Pierwsza połowa trasy zrobiona bardziej treningowo, a druga na pokręcenie po okolicy zahaczając o Wilków po powrocie do Namysłowa. Ogółem warunki dobre, temperatura umiarkowana, jedynie wiatr nabrał na sile, ale w granicach rozsądku.
Kolejny dzień bardzo dobrych i stabilnych warunków. Standardowo jak w ostatnich dniach późnym popołudniem wybrałem się zrobić traskę po okolicy, zaczęło się od klasyka do Bierutowa, z którego odbiłem na Wabienice w kierunku Dalborowic. Wiatr słaby, bezchmurnie, do ideału temperatura mogłaby być odrobinę niższa. Trasa zrobiona na niskiej mocy, regeneracyjne mimo to solidnym tempem.
Podróż w czasie podczas 2022:
4 554,17 km (2014) - 19.05.2022
7 927,96 km (2020) - 01.08.2022
8 015,42 km (2019) - 03.08.2022
8 092,53 km (2015) - 04.08.2022
8 751,63 km (2017) - 15.08.2022
9 242,14 km (2018) - 26.08.2022
9 286,61 km (2021) - 29.08.2022
9 462,84 km (2016) - 01.09.2022