Wpis zbiorczy z całego dnia, rano dojazd do Balic, a wieczorem jeszcze rundka po osiedlu.

Wczoraj pogoda nie sprzyjała z burzami i intensywnymi opadami w ciągu dnia, za to dzisiaj udało się wyskoczyć na poranną trasę w kierunku na północ od Krakowa. Nie miałem większego pomysłu, miało być na spokojnie zrobione 100 km, a skończyło się z całkiem przyzwoitą ilością przewyższeń, które nawet całkiem dobrze wchodziły.

Wpis zbiorczy z całego dnia, rano dojazd do Balic, a wieczorem rundka po okolicznych osiedlach. Temperatury dalej nie odpuszczają.

Wieczorna rundka po okolicznych wzgórzach, warunki do jazdy bardzo dobre, przyjemna i umiarkowana temperatura, wiatr prawie nieodczuwalny, ogólnie bardzo klimatycznie dodając do tego zachód słońca. Wyjazd chwilę przed 19, powrót o 20.

Kolejny dojazd do Balic, chociaż dzisiaj było już przyjemniej, głównie za sprawą trochę niższej temperatury i umiarkowanego wiatru.

Standardowa rundka do Balic, pogoda całkiem znośna albo najzwyczajniej w świecie zacząłem się przyzwyczajać do tych temperatur.

Wpis zbiorczy z całego dnia, rano dojazd do Balic, a wieczorem rundka przez miasto do sklepu. Pogoda nie zmienna od kilku dobrych dni, temperatury w ciągu dnia powyżej 30 stopni, słonecznie.

Rundka do Balic, już z rana temperatura oscylowała w okolicach 25-26 stopni, a w drodze powrotnej przekroczyła 30, mimo to całkiem znośnie się jechało albo to już kwestia większego przyzwyczajenia do tych temperatur.

Dzisiaj zgodnie z sugestią garmina troszkę krótsza baza od wczorajszej, za to warunki bardzo zbliżone. Wysokie temperatury od rana, wiatr umiarkowany.

Wpis zbiorczy z całego dnia, rano zrobiłem 2 godziny bazy jadąc do Biskupic Oławskich po drodze przejeżdżając przez Rogalice i Bierutów w drodze powrotnej (61,10km). Natomiast późnym popołudniem wybrałem się na działkę oraz nad zalew. Mimo trwających upałów udało się ominąć najwyższe temperatury.